Jestem bardzo zadowolona z kontaktu z Panią Aldoną. Jest osobą godną polecenia. Na kolejnych wizytach czuję się bardzo komfortowo i szczerze się otwieram. Pani Aldona świetnie trafiła z badaniami, które powinnam zrobić. W nich tkwiły przyczyny moich problemów. Pani Dietetyk Zawsze mnie wspiera i uważnie słucha. Jest otwarta na zmiany w jadłospisie. Wszystkim szczerze polecam.
AgaW końcu trzeba schudnąć !!!
Myśl o wizycie u dietetyka chodziła mi po głowie już od dłuższego czasu. Waga 154 kg przerażała.I kiedy tylko Pani Aldona została mi polecona, nie zawahałem się zadzwonić.
czytaj więcejKiedy w kwietniu waga pokazała 120 kg, stwierdziłem, że najwyższy czas coś ze sobą zrobić. Kolejna próba napawała mnie strachem, więc uznałem, że lepiej będzie, jeżeli tym razem udam się do dietetyka. Przeszukałem Internet w poszukiwaniu właściwego specjalisty i tak trafiłem do Pani Aldony.
Dieta nie była dla mnie czymś obcym. Miałem za sobą już wiele kuracji, m.in. dietę South Beach czy Dukana. Niestety każda z nich kończyła się tak samo – kilogramy szybko spadały, następnie wracały w podobnym tempie. Miałem wrażenie, że odchudzanie bez efektu jo-jo nie jest w ogóle możliwe! Pierwsze spotkanie z Panią Aldoną dało mi wiele nadziei, ale też obaw. Czy tym razem na pewno uda mi się skutecznie pokonać moje kilogramy?
Gdy zobaczyłem przygotowany dla mnie program żywieniowy, nie mogłem wyjść z podziwu, że mogę jeść aż tyle rzeczy i to w takich porcjach! Zwykle dieta kojarzyła mi się z głodówką i wszelkiego rodzaju ograniczeniami. Teraz było inaczej. Spodobało mi się to, że dieta została przygotowana zgodnie z moimi sugestiami, m. in. dotyczącymi pory posiłków czy preferowanych produktów.
Po pierwszym miesiącu waga pokazała o 10 kg mniej! Czułem się wspaniale, zarówno fizycznie jak i psychicznie, a moja motywacja rosła. Do diety dołożyłem trochę wysiłku fizycznego – siłownię 3 razy w tygodniu po ok. 45 min. Kilogramy dalej sukcesywnie spadały.
W chwili obecnej kończę dietę wyprowadzającą. Waga utrzymuje się na poziomie 90-91 kg. Nie odczuwam głodu, zmęczenia czy zniechęcenia. Dzięki różnorodności produktów używanych w diecie nie ma niebezpieczeństwa, że nagle rzucę się na coś, czego do tej pory nie mogłem jeść, jak to miało miejsce podczas wcześniejszych prób. Kiedy w trzecim etapie diety Dukana włączyłem chleb, okazało się, że tak mi go brakowało, że z dwóch kromek nagle zrobiło się pięć. Wiem, że przy programie żywieniowym ułożonym przez Panią Aldonę to mi nie grozi a właściwie dopasowana dieta to nie stres i ograniczenia, a sposób na zdrowe życie.
Pan Jacek wykazał się wielką determinacją i chęcią do zmian. Od początku naszej współpracy, postanowił sumiennie realizować moje zalecenia. Dodatkowo starał się, by nasza współpraca była jak najbardziej owocna i dał mi wiele wskazówek, dotyczących jego preferencji żywieniowych. Dzięki temu jadłospis Pana Jacka był ściśle dopasowany do jego osoby i nie stał się dla niego utrapieniem. Odchudzanie takiego Pacjenta było dla mnie przyjemnością.